W dzisiejszej odsłonie cyklu znów 3 źródła dźwięków oraz muzyki. Odgłosy biura, generator oraz edytor tekstu, oraz coś na wyciszenie. Jedna aplikacja, jedna playlista Spotify oraz coś z YouTube.
Pierwsza część nie przyjęła się tak źle. Postanowiłem więc pokusić się o przygotowanie kolejnej. Najwidoczniej komuś poza mną przydają się różne dźwięki do pracy. Tym razem pojawi się aplikacja, która potrafi więcej niż tylko generować szumy i odgłosy natury.
Na początek jednak coś, za czym ktoś może tęsknić. 10-godzinne wideo na YouTube z odgłosami biura. Osobiście niezbyt się utożsamiam z potrzebą puszczania sobie w tle odgłosów biura, ale cóż, nie piszę tego tylko dla siebie. Może komuś się przyda.
Odgłosy biura dla lepszej pracy?
Dla mnie trochę za dużo się dzieje na raz, ale ogólnie spoko, niestety nie mój klimat. Jak jeszcze pracowałem z biura, to byłem team ANC raczej starający się od takiego tła uwolnić. Poniżej video na YouTube z 10 godzinami odgłosów zatłoczonego biura:
Teraz czas na aplikację. Ma darmowy plan, który może starczyć na wiele. Są też oczywiście płatne, ale skupię się na tym darmowym. To jego testowałem. Noisli poza generatorem dźwięków ma też kilka innych przydatnych funkcji. Znajdziemy tutaj timer oraz możliwość pracy w sesjach, to drugie jednak jest zarezerwowane do planu płatnego. Sporo dźwięków, z których wygenerowane są playlisty tematyczne takie jak skupienie, praca, relaks, produktywność, dobry nastrój etc. W planie darmowym dostajemy 16 dźwięków, które możemy miksować, 90 minut dziennie odtwarzania dźwięków, prosty timer oraz minimalistyczny edytor tekstu.
Można też powiedzieć, że podstawowy. Minimalistyczny, zmniejszający rozproszenie jednak brzmi o niebo lepiej, a przynajmniej marketingowo. Z Edytora notatkę (ten artykuł notabene) można zapisać na dysk jako TXT lub na dropbox oraz google drive. Niby 90 minut to nie tak dużo, jeśli jednak wpleść to w pracę głęboką to może starczyć. 90 minut pracy w skupieniu to jednak sporo. Niemniej nie będzie to narzędzie, które włączymy i będzie śmigało w tle cały czas. Całkiem spoko. Jeśli Cię zainteresowało, to zapraszam na Noisli. Mają apki na Androida, iOS oraz wtyczkę do Chrome.
Ostatnią polecajką na dziś jest playlista na Spotify Deep Focus. Jej ogromną zaletą jest to, że jest aktualizowana. A playlisty na Spotify lubią szybko umierać z tego, co zauważyłem. Wydaje mi się, że jest dość popularna, patrząc na licznik polubionych piosenek (jak to piszę to 3552787). Autorem playlisty jest Spotify. Mam ją dodaną u siebie i co jakiś czas zaglądam.
Seria powstała ze względu na chęć dzielenia się tym, z czego korzystam i sam zobaczyłem, że ma na mnie pozytywny wpływ. Od dłuższego czasu coś mi musi grać lub szumieć w tle i krążę po sieci w poszukiwaniu takich rzeczy. Stwierdziłem, że zacznę je spisywać. Nie raz już natknąłem się na to, że ktoś zachwala takiego typu muzykę oraz dźwięki ze względu na poprawę swojej produktywności lub poziomu skupienia. A mamy z tymi dwoma rzeczami spory problem. Wiem, że nie tylko ja. Właśnie dlatego stwierdziłem, że zacznę to publikować na łamach DailyWeb. Może komuś pomoże to w nauce lub podczas pracy.
Wcześniejszy artykuł z serii:
Potrzebujesz się skupić? Te dźwięki i muzyka do pracy/nauki Ci pomogą!