Monopol jest najmocniejszym hamulcem dla rozwoju. Taka jest zasada, a od każdej zasady jest wyjątek. Na przekór zasad, firma Corning wypuszcza nowy produkt Gorilla Glass 6. Ma on być dwukrotnie lepszy niż jego poprzednik oznaczony liczbą 5.
Określenie sytuacji na rynku powłok ochronnych na urządzenia mobilne monopolem może nie jest w 100% prawidłowe, ale dominacja firmy Corning jest odczuwalna. Taki stan rzeczy przeważnie jest powodem spowolnienia rozwoju w danej dziedzinie. Widocznie jednak Corning nie daje szans konkurencji, nadal doskonaląc swój produkt Gorilla Glass.
Ultra Goryl
Producent podaje, że nowy model jest dwukrotnie lepszy od swojego poprzednika. W przypadku szkła ochronnego niewiele to mówi przeciętnemu użytkownikowi, dlatego tez posłużmy się przykładem znanym dobrze z życia codziennego smartfona. Gorilla Glass 5 w 80% przypadków był w stanie przetrwać uderzenie z 1,5m na ekran. Testy nowego rozwiązania dowodzą, że Gorilla Glass 6 nie uszkodzi się pomimo 15-stu uderzeń o twardą powierzchnię z wysokości 1m. Ciężko porównać oba wyzwania, dlatego musimy uwierzyć w dwukrotnie większa wytrzymałość.
Doświadczenie oraz bliskie kontakty Apple z Corning nakazują przypuszczać, że pierwszymi urządzeniami wyposażonymi w ultra wytrzymałe szkło będą tegoroczne produkty Apple.
Twardszy = lepszy
W dobie telefonów o coraz większych wyświetlaczach i zmniejszających się ramek wokół, szkło wytrzymałe na upadki to święty Graal. W niemalże wszystkich flagowcach mamy szkło z przodu oraz tyłu telefonu. Dodatkowo ciężko jest dobrać odpowiednie etui, tak aby jego krawędzie nie przeszkadzały w ekranie rozciągniętym po brzegi i nie powiększał nam całości urządzenia. Kto wie, może któraś wersja gorilla glass pozwoli nam całkowicie zrezygnować z etui oraz folii na ekran.
Nie tylko telefony
Corning nie zapomniał o urządzeniach wearables i promuje Gorilla Glass DX i DX+, czyli następcę SR+. Wszelakiej maści smartwatch-e nie są narażone szczególnie na upadki, ale uderzenia w różnorakie wystające elementy, więc ich specyfika jest zgoła inna. Dodatkowo używamy ich w dowolnych warunkach, w tym nierzadko w pełnym słońcu.
Dlatego też główną różnicą pomiędzy SR+ i DX jest redukcja refleksów o 75%. Oznacza to nic innego jak możliwość zmniejszenia podświetlenia urządzenia przy tej samej czytelności, a to z kolei przełoży się na dłuższy czas pracy na baterii. DX+ ma się charakteryzować dodatkowo wyższą odpornością na zarysowania względem DX dzięki „pokryciu alternatywnym, luksusowym materiałem”.
Szczególnie zaciekawiony jestem nowym produktem dla urządzeń wearables. W używanym przeze mnie Gear S3 największym problemem są właśnie refleksy. Jeżeli więc nowy Galaxy Watch, który ma się ukazać wraz z Note 9, byłby wyposażony w nową warstwę ochronną, miałbym powód, aby rozważać wymianę dotychczasowego smartwatch-a.