To nie jest pierwszy sprzęt od DJI, który mam w rękach i muszę przyznać, że umieją w tę grę. Robią naprawdę dobry sprzęt zarówno pod względem jakości wykonania, jak i funkcji, które mamy dostępne.
W przypadku RS 2 kierowanie się przekonaniem, że dobrze wykonany sprzęt musi swoje ważyć okazuje się błędem. Ten stabilizator pomimo ogromnego udźwigu jest naprawdę lekki. Ale co to jest ogromny udźwig? Otóż jesteśmy w stanie stabilizować na nim do 4.5 kg, to jest naprawdę spora masa.
Ronin daje coraz więcej możliwości i według mnie DJI zbiera coraz większą rzeszę użytkowników przez takie działania. Jeśli natomiast chodzi o samą wagę gimbala to zaledwie nieco ponad 1 kg, konkretnie 1072 g. Wynik ten zapewne udało się osiągnąć dzięki wykonaniu części konstrukcji z włókien węglowych.
Ten zabieg z jednej strony wpłynął na design urządzenia, niepomalowane elementy karbonowe mają charakterystyczną teksturę. Dodane czerwone wstawki jak dla mnie pasują tutaj idealnie. Moja ocena tego zabiegu może być nieco zaburzona – uwielbiam połączenie czerni z czerwienią 🖤
Wracając jednak do wagi Ronina oraz jego udźwigu. Podane wcześniej wartości to naprawdę dobre wieści. Operatorzy mają mniej do noszenia. Gdy weźmiemy pod uwagę, że sam aparat może ważyć 4.5 kg i do tego mielibyśmy jeszcze trzymać podobnie ciężki gimbal, to już zaczyna być mało komfortowo. Właśnie dlatego warto zwrócić uwagę na zabieg odchudzający DJI w tym modelu. Operuje się tym łatwiej niż podobnymi konstrukcjami wykonanymi na przykład z aluminium.
Cały zestaw stabilizatora jest modułowy, rozkręcany. Na czas transportu mieści się w poręcznej torbie dołączonej do urządzenia, gdzie każdy moduł ma swoją przegrodę/kieszonkę. Wszystko tutaj jest przemyślane. Nie inaczej jest z baterią, którą również możemy odłączyć i jest jednocześnie uchwytem, za który trzymamy gimbal podczas pracy.
Bardzo dobrze wyprofilowanym uchwytem, mam w głowie skojarzenia z wyprofilowaniem uchwytu pistoletu, leży w dłoni naprawdę dobrze, jest pokryty gumą więc dłuższa praca z nim nie powinna być problemem. Do ładowania służy port USB-C. Bateria ma 1950 mAh i przy dobrze wyważonym gimbalu powinna starczyć aż do 12 godzin pracy.
Bateria od spodu zakończona jest standardowym gwintem, do którego możemy dokręcić mini trójnóg dołączony w zestawie. Wykonanie podobnie jak przy baterii jest na najwyższym poziomie, nie jest on jednak już profilowany, nie taka jego rola. Z jednej strony pozwoli nam on trzymać gimbal obiema rękami, z drugiej pomoże podczas wyważania, będziemy mieli jak stabilnie postawić stabilizator.
Dodatkowo jest bardzo przydatny, gdy skończymy nagrywać i chcemy odłożyć sprzęt. Port ładowania w rękojeści umieszony jest tak, że nie musimy nic z gimbala odpinać, aby go naładować. Stawiamy na statywie i podłączamy kabel. Nie trzeba będzie wyważać ponownie. Ten mały statyw możemy też dokręcić do dodatkowego mocowania, które otrzymamy w zestawie. Taka konfiguracja ułatwi trzymanie gimbala w sytuacjach kadrowania od dołu. Da się do tego dokupić dedykowany uchwyt, ale da się też to zrobić przy użyciu elementów podstawowych dostępnych w zestawie.
Wyważanie
Jedna z dość uporczywych czynności. Zwłaszcza, jeśli chcemy to zrobić dobrze, a powinniśmy. Po to, aby silniki działały optymalnie oraz aby uzyskać dłuższy czas pracy na baterii. Tutaj znowu, bez zaskoczenia. DJI RS 2 pomaga. Do pomocy mamy banalne podziałki milimetrowe, dzięki którym możemy zapamiętać ustawienia dla konkretnego aparatu. To jednak nie wszystko.
Możemy zablokować sobie dowolną oś, dzięki czemu skupiamy się na wyważeniu tylko jednej, a i to jest łatwiejsze dzięki specjalnemu mechanizmowi pozwalającemu na naprawdę drobne ruchy płytki, do której zamocowany jest aparat. Włączamy aplikacje, które kalibruje sprzęt pod wagę naszego aparatu oraz informuje nas, czy każda z osi jest optymalnie wyważona. Dzięki tym wszystkim udogodnieniom nasz aparat będzie idealnie wyważony, a Ronin pokaże na co go stać.
Sterowanie DJI RS 2
Gimbala obsługujemy dzięki panelowi dostępnemu w rękojeści. Do dyspozycji mamy joystick (regulowana czułość) oraz ekran dotykowy. W zestawie znajdują się kable do podłączenia aparatu do stabilizatora. Do wyboru mamy kilka standardowych trybów pracy blokujących daną oś czy też pozycję. Jest również tryb płynnego ruchu.
Nie można natomiast zapomnieć o aplikacji do obsługi gimbala, która w połączeniu z modułem RavenEye daje nam ogrom możliwości takich jak sterowanie gimbalem poprzez ruchy telefonem czy też active tracking. Tutaj podobnie jak w przypadku dronów DJI, moduł ten w zestawie nie robi olbrzymiej różnicy w cenie, a daje sporo możliwości, dlatego tak jak FlyMore Combo w dronach, tutaj zalecam od razu zainteresowanie się zestawem Pro Combo. Warto.
Co w zestawie DJI Rs 2
Całość zamknięta jest w zgrabnej materiałowej torbie z dwoma głównymi kieszeniami zapinanymi na zamek a w nich całkiem sporo przegródek z siatki. Gimbal schowany w torbie zajmuje naprawdę mało miejsca, dzieje się tak również właśnie przez ten modułowy design. Składając gimbal do pracy mam jakieś takie satysfakcjonujące uczucie jak wszystko wskakuje na swoje miejsce idealnie. Gadżeciarze już tak chyba mają. Kompaktowa forma torby na pewno okaże się zaletą dla osób zarabiających na filmowaniu, ponieważ w łatwy sposób można transportować stabilizator. Kilka klików, proste wyważenie i jesteśmy gotowi do pracy. W zestawie znajdziemy zestaw śrub, płytkę mocującą do aparatu, kable pozwalające podłączyć aparaty od Panasonica, Sony oraz Canona.
DJI RS 2 to naprawdę wszechstronny sprzęt, który dzięki modułowemu designowi jest w stanie zapewnić stabilizację wielu profesjonalistom oraz amatorom ze względu na możliwość umocowania go na różnego rodzaju wysięgnikach, ramionach, przyssawkach. Kompaktowy rozmiar i lekka waga zapewnia łatwiejszy transport oraz dłuższą pracę przy mniejszym wysiłku. Jednocześnie spory udźwig umożliwia wystabilizowanie sporych zestawów.