Disney dalej odgrzewa kotlety. Teraz czas na gry: Król Lew i Aladyn
Disney zdaje się czerpać pełnymi garściami z wszystkich marek, które stworzył. Ten rok bez wątpienia stoi pod znakiem remake’ów disneyowskich produkcji. Aladyn i Król Lew doczekały się nowych wersji, odbierane były niekoniecznie pozytywnie, ale chyba nie o to chodzi.

Disneyowi najwidoczniej zależy tylko na tym, aby na koniec dnia na koncie zgadzały się cyferki. Najlepiej jakby liczby miały jak najwięcej zer na końcu. Disney już nie raz pokazał, że nic nie jest tak ważne, jak szukanie dochodów, gdzie tylko się da. Tak było z marką Gwiezdnych Wojen, kiedy po przejęciu praw Chewbacca zaczął pojawiać się nawet na papierze toaletowym.
Tegoroczne nowe wersje kinowych hitów najwidoczniej nie wystarczą producentowi. Disney postanowił bowiem wycisnąć ten owoc jeszcze mocniej. Król Lew i Aladyn pojawią się w zremasterowanych wersjach kultowych gier komputerowych. Co ciekawe informacja ta nie pojawiła się oficjalnie, a to jest niespodziewane w przypadku Disneya. Do sieci wyciekły zdjęcia oprawy graficznej wspomnianych gier.
Po wycieku pojawił się zwiastun od Nighthawk Interactive, dewelopera gier. Dzięki materiałowi dowiedzieliśmy się m.in. na jakich platformach rozgrywka będzie możliwa. Obie gry pojawią się w kolekcji Disney Classic Games na PS4, Xbox One, Nintendo Switch, a także w wersji PC w sklepie Steam.
Na razie nie jest znana oficjalna data premiery, ale według grafik ma być to „jesień”. Disney jesienią wypuszcza także wersje DVD (tak, ktoś je jeszcze kupuje) tegorocznych filmów. Przypuszczam, że z obawy o niską sprzedaż, firma próbuje podkręcić reklamę grami właśnie. Disney wie, że nic nie sprzedaje się lepiej niż klasyka, a remasterowane wersje gier tym bardziej.
Minusem całej akcji jest to, że najprawdopodobniej Disney przedobrzy i marka Król Lew, a także Aladyn stanie się tak oklepana, że będzie odpychać. Dla giganta to jednak nie będzie problem, bo kasa zgadzać się będzie. Za kilkanaście lat pojawi się remake remake’u, i tak co kilka dekad.