Nie pisaliśmy ostatnio o Dellu. Czas jednak nadrobić zaległości, bo właśnie zaprezentowano Dell Alienware Aurora R16. Komputer wygląda naprawdę gamingowo, ja wolałem jednak totalnie odjechanego poprzednika. Przymknę jednak oko, bo stonowana stylistyka niesie prawdziwe korzyści.
Zastanawiam się, jak to się stało, ale naprawdę od bardzo dawna nie pisaliśmy o marce Dell. Ostatnim tekstem o tej popularnej marce była recenzja Gustawa, który wziął na warsztat model XPS. Jak pewnie wielu z Was wie, Dell ma wydzieloną markę, która zajmuje się produktami gamingowymi. To właśnie Alienware i najnowszy model desktopa Aurora R16.
- CMF Nothing uruchomiło nową markę
- x x twitter rozmowy audio i wideo
- OLX podsumowuje rynek elektroniki używanej
- iPhone 15 Pro gry AAA będą nas dużo kosztować
- Xiaomi Watch 2 Pro piękny, funkcjonalny i tani
Alienware Aurora R16 wygląda mniej zadziornie, ale to ponoć dobrze
Zawsze chciałem mieć komputer do grania od Alienware. Obok Razera to moja druga ulubiona firma tego typu. Lubie sprzęt z pazurem, nawet jeśli znacznie wykracza poza przyjęty kanon i formę. Taki jest (a może był) Alienware od Della.
Seria Aurora to modele desktopowych komputerów dla graczy. Od jakiegoś czasu cechują się nie tyle wyjątkową, ile bardzo krzykliwą stylistyką. Nawiązuje ona również do serii laptopów z serii Alienware M oraz X. Wszystkie te modele wykorzystują język stylistyczny Legend 2.0. Wszystkie te modele wyglądają, jak podzespoły lub wnętrze statku obcej cywilizacji. Teraz Alienware wprowadza język projektowy Legend 3.0, który łagodzi stylistykę, ale skutecznie poprawia konstrukcję.

Alieware Aurora R16 łagodzi stylistykę. Niektórzy powiedzą, że to dobrze, bo komputer będzie mniej rzucał się w oczy. Mnie trochę będzie tego ikonicznego stylu brakowało. Trzeba jednak przyznać, że ruch ten zdziałał cuda. Jak?
Obudowa nowego modelu jest aż o 40% mniejsza od poprzednika. Wpłynęło to również dobrze na przepływ powietrza, przy czym oferuje tę samą kubaturę 25,5 litra. Dzięki temu wzrosła też efektywność przypływu powietrza. Przekłada się to na 10% niższą temperaturę procesora oraz 6% niższą temperaturę GPU. Praca komputera jest 20% cichsza od poprzednika, modelu R15 – to ponoć duża zaleta, bo recenzenci jako wadę poprzednika wymieniali głośną pracę. LEDowa ramka w kształcie stadionowej pętli lub konnego toru wyścigowego maskuje tak naprawdę sporej powierzchni otwór wentylacyjny. Alienware Aurora R16 sporo uwagi przykuł detalom oraz jakości wykonania obudowy. Według pierwszych recenzentów przypomina ona raczej najdroższe customowe konstrukcje niż te dostępne od znanych producentów.
Alienware Aurora R16 nie obsłuży pamięci RAM DDR4 i całkowicie koncentrując się na maksimum 64 GB pamięci DDR5 5200 MT/s (lub 32 GB 5600 MT/s). Do wyboru będą karty graficzne Nvidia GeForce RTX 4080, RTX 4070 Ti, RTX 4070, a nawet o dziwo RTX 3050. R16 będzie również oferował procesory Intel Core i9-13900F, Core i7-13700F oraz Core i9-12900F.
Niestety dalej czekamy na premierę Alienware Aurora R16 w naszym kraju oraz podanie oficjalnego cennika. Więcej szczegółowych informacji na stronie producenta.
Popularne na dailyweb:
- Wyższy podatek dla informatyków. Skarbówka uznała, że programiści zarabiają zbyt dobrze
- Pokolenie Polonii 1 (i nie tylko) – nostalgiczny ranking bajek dzieciństwa część 1
- Największe odkrycie tego milenium. Archeolodzy wykopali ponad 3800-letnie smocze jajo.
- W jakiej kolejności oglądać Gwiezdne Wojny na Disney+?
- Fotograficzne porównanie: iPhone 14 Pro vs Samsung Galaxy S23 Ultra