Jak donoszą media, istnieje duże prawdopodobieństwo, że już wkrótce Facebook zaproponuje nam znajomych na podstawie czujników znajdujących się w smartfonach. Rozwiązanie ma sugerować znajomych na podstawie osób przebywających w naszym otoczeniu? Brzmi przerażająco? Dla mnie tak.
O całej sprawie poinformował angielski dziennik Mirror. Według jego doniesień, Mark Zuckerberg i jego ekipa zgłosili patent na rozwiązanie, w ramach którego portal śledziłby nasze interakcje w świecie rzeczywistym w różnych sytuacjach i to właśnie na ich podstawie sugerował znajomych. Wszystko za sprawą czujników już zainstalowanych w naszym smartfonach.
Jak ma wyglądać to rozwiązanie?
Całość opierałaby się o dostępne w naszych urządzeniach czujniki: Bluetooth i NCF, które są już z powodzeniem wykorzystywane w innych rozwiązaniach. Mierzyłyby one natężenie sygnału i jeśli dana osoba znajdowałaby się blisko, automatycznie byłaby proponowana jako nowy znajomy. Facebook deklaruje, że rozwiązanie to ma na celu ułatwienie życia użytkownikom – po pierwszym spotkaniu często zapominamy imion nowych znajomych, przez co pozostanie z nimi w dalszym kontakcie jest utrudnione. Zespół Zuckerberga jako przykład podaje sytuację, w której dwoje ludzi spotyka się na zebraniu i nie mają wystarczająco dużo informacji, by dodać się do znajomych.
Co z bezpieczeństwem?
Według mnie rozwiązanie to wydaje się być nieco kuriozalne – czy tak trudno w dzisiejszych czasach zapytać kogoś o imię i je zapamiętać? Problemem wydaje się być także bezpieczeństwo i możliwość wykorzystania funkcji chociażby przez stalkerów. Czy rozwiązanie to zostanie rzeczywiście wprowadzone? Na razie to tylko doniesienia – Mirror podaje, że pierwsze informacje o patencie pochodzą już z 2014 roku.