Czy Samsung ostatecznie przekona mnie do Androida…?
… tego niestety jeszcze nie wiem. Niemniej zdaje mi się, że wszystko jest na dobrej drodze.

Dotychczas byłem/jestem użytkownikiem, wyznawcą produktów Apple. Pomimo tego, że nie do końca podoba mi się ich polityka jako producenta, o tyle z jakości sprzętu byłem cholernie zadowolony. Napisałem w czasie rzeczywistym, gdyż to że krew mnie zalewa z iOS7, to mało powiedziane. Wylewałem ostatnio moje gorzkie żale związane z działaniem iOS na iPhone 4, lecz niestety od tego czasu nic nie zaczęło działać… lepiej.
Wydaje mi się, że niestety iOS7 dla iPhone to zdecydowanie za dużo. Poprzednia wersja systemu działała bez najmniejszego zarzutu, ale powrotu nie ma. Dlaczego mam być niewolnikiem rozwiązania, które kompletnie mi nie leży? Przy okazji zobaczyłem HTC One, które przypadło do gustu i pojawiła się myśl: a jakby zobaczyć co ciekawego u Androida słychać?
W ajfonach najlepsze jest to, że trzymają cenę. Sprzedając swoją czwórkę, niestety do HTC One zabraknie drugie tyle, ale jest Samsung SGSIII, do którego zabrakłoby niewiele. A to, że zbiera ona dobre recenzję… to postanowiłem go przetestować i właśnie tak trafił w moje ręce.
Cóż mogę rzec? Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, EKRAN – cholernie duży ekran. To pierwsze co odczułem po porzuceniu ajfona czwórki w kąt. Druga rzecz, że jest cholernie lekki i stosunkowo dobrze leży w dłoni. Nie to jednak jest najważniejsze, gdyż sam Android na pokładzie… zachęca. Tak się złożyło, że smartfon po dotarciu do mnie był kompletnie rozładowany, więc mogłem ustalić jak to z tym czasem ładowania. To jedna z ogromnych wad, które pozostały mi w pamięci po tym jak miałem SGSI, który jeśli dobrze pamięć mnie nie myli, to ładował się w granicach 4-5h. SGSIII zaskoczył, gdyż po około 1,5h był naładowany do pełna. Duży plus.
Biorę się za testowanie w użytku codziennym i przyznam, że cholernie jestem ciekawy wyników. Aktualnie, muszę stwierdzić dość nieśmiało, że jest duża szansa że się polubimy, dajcie mi jednak chwilę na osąd. Niebawem więcej.