Czasami warto dołożyć parę groszy.

Nie od dzisiaj jest takie powiedzenie, że „stać cię na iPhone’a za 5 tysięcy, to i stać cię na kabelek do niego za 150 zł”. W pewnej części jest tu jakaś racja, jednak jeśli ktoś wydał na smartfona 5 kafli, to będzie chciał oszczędzić jakieś grosiwo na akcesoriach.

Tak też zapewne pomyślał jeden z właścicieli AirPodsów, a jego historię opisał user Twittera, @FrontTron. Przy połączeniu ładowarki prosto z Chin z wysokiej jakości sprzętem z Cupertino (po części też z Chin…) może wyjść coś na wzór małej bomby. Chociaż patrząc na efekty wybuchu o małości mówić tu nie można.

Eksplozja słuchawek AirPods Pro podczas ładowania

Jak możemy przeczytać w poście na Twitterze, który jest analizą wątku z chińskiego forum, podczas ładowania słuchawek Apple AirPods Pro ładowarką firmy Baseus doszło do wybuchu. Oczywiście nie można tutaj przesądzać o winie producenta ładowarki, ciągle jednak brak jest również stanowiska Apple w tej sprawie. Kilka statystyk:

  • Oficjalny kabel Apple
  • Adapter do ładowania Baseus UM2 PD
  • Szybkie ładowanie
  • Ładowanie przewodowe
  • Lekkie oparzenie w dłoni
  • Skontaktowano się z Apple

Jak wiadomo, ładowarki i ogólnie akcesoria marki Baseus są dość popularne, również w naszym kraju. Królują one na Aliexpress i są zazwyczaj dobrze oceniane. Być może był to jednostkowy przypadek, że doszło do takiej eksplozji, a moim zdaniem trudno będzie jednoznacznie stwierdzić po której stronie leży wina.