Przetestowałem mały głośnik bezprzewodowy Chant Mini firmy House of Marley. Mam bardzo pozytywne wrażenia na wielu płaszczyznach.
Moje pozytywne wrażenia związane są z kilkoma elementami tego urządzenia. Na początku jednak chciałem Wam przybliżyć nieco samą firmę House Of Marley. Jak sami o sobie piszą, kontynuują dziedzictwo Boba Marleya, a w promocję oraz rozwój marki zaangażowana jest rodzina Boba. Marce przyświecają 3 podstawowe wartości:
- jakość dźwięku oraz wykonania,
- wyjątkowy design,
- poszanowanie natury.
Właśnie o tych trzech elementach w kontekście głośnika Chant Mini będziesz mógł poczytać w mojej recenzji.
Jakość dźwięku oraz wykonania
To niewielkie urządzenie gra po prostu bardzo dobrze! Biorąc pod uwagę, że wewnątrz znajduje się pojedynczy 52 mm głośnik, jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Barwa dźwięku jest raczej ciepła, basy słychać bardzo dobrze, niezależnie od poziomu głośności. Miałem już okazję posłuchać muzyki z kilku głośników o kompaktowych rozmiarach. Niestety nie każde utrzymują jakość odtwarzanej muzyki na wysokim poziomie, gdy chcemy posłuchać czegoś głośniej. W przypadku Chant Mini tak się nie dzieje. Czysta muzyka wydobywa się z niego niezależnie od ustawień głośności.
Głośnik posiada klasę wodoszczelności IP X4. Oznacza to, że jest odporny na zachlapania. To dość istotna funkcja. Producent zachęca, by Chant Mini używać wszędzie. Wnioskuje tak na podstawie wszytego ucha do zamocowania karabińczyka, który znajdziemy w zestawie. Głośnik może nam towarzyszyć na wycieczkach, podczas uprawiania sportu czy wypadów za miasto. Spasowanie elementów obudowy nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Połączenie bluetooth 4.1 (z profilem A2DP) jest stabilne. Ja testowałem je do około 10 m w pomieszczeniach. Producent podaje zasięg do 15 i myślę, że jest to wykonalne. Chant Mini pozwala również na sparowanie ze sobą dwóch głośników. Zalet takiego rozwiązania nie trzeba nikomu przedstawiać. Warto jednak zauważyć, że nie każdy sprzęt na rynku (a jeszcze mniej za taką cenę) posiada podobną funkcję.
Wyjątkowy design
Głośnik skierowany jest pionowo do góry i chroni go aluminiowy grill. Przymocowany jest on do reszty obudowy kawałkiem bambusa poddanym procesowi CNC. Poniżej, w plastikowym pierścieniu, znajduje się prosty panel z miękkiego tworzywa, który służy do sterowania. Pozwala nam na obsługę odtwarzanej muzyki: głośniej, ciszej, play, pauza.
Na środku panelu umiejscowiona jest dioda sygnalizująca działanie oraz podłączenie do telefonu. Dodatkowo przycisk odpowiedzialny za play/pause pozwala na odbieranie rozmów podczas połączenia bluetooth (wspomniany plastikowy pierścień skrywa w sobie mikrofon). Reszta obudowy obszyta jest materiałem REWIND™ FABRIC. Z przodu, na środku znajduje się nadrukowane logo House Of Marley.
Z boku urządzenia znajdziemy port micro USB do ładowania głośnika (od zera do pełna trwa to około 3h) oraz wejście Mini Jack. Umiejscowiona tutaj jest również dioda sygnalizująca ładowanie urządzenia. Złącza schowane są pod gumową zaślepką, mamy pewność, że woda się tam nie dostanie.
Głośnik przypomina mały bębenek. Dodatkowo podczas włączenia wydaje przyjemny dźwięk, który skojarzył mi się właśnie z tym instrumentem. Dostępnych jest kilka wersji kolorystycznych.
poszanowanie natury
House of Marley jako jedną z podstawowych wartości wyznaje nieszkodzenie środowisku. Na ich stronie możecie przeczytać więcej o każdym materiale, którego używają. Dla przykładu: tkanina, którą obszyta jest obudowa (REWIND™ FABRIC), wykonana jest w 30% z odzyskanej bawełny, 30% z odzyskanych włókien konopnych oraz w 40% ze zrecyklingowanego PET. Silikon użyty przy produkcji głośnika dostał drugie życie, ponieważ również jest odzyskany, opakowanie natomiast jest wykonane z papieru poddanego recyklingowi. Jakby tego było mało, House of Marley pomogło organizacji OneTreePlanted zasadzić już 186 000 drzew. Wszystko to świadczy o tym, że ich deklaracje nie są tylko pustymi frazesami. Bardzo dobrze wyszło im połączenie dobrego designu z ekologią.
Podsumowanie
Aktualnie głośnik jest dostępny w cenie 139 zł. Biorąc pod uwagę jakość jego wykonania oraz to, w jaki sposób gra i jak został wyprodukowany — jest to bardzo dobra propozycja. Podczas moich testów Chant Mini posiadający wzmacniacz o mocy 3W był w stanie odtwarzać muzykę przez około 7h na poziomie głośności w okolicach 50%. Jest solidnie wykonany i nie wygląda na urządzenie, które szybko miałoby się zepsuć. To byłoby też wbrew postulatom House Of Marley.
Chant Mini to mały głośnik bezprzewodowy, który na pewno warto rozważyć.
Sprzęt zostały wypożyczony do testów od Top Hi-Fi & Video Design