TCL prezentuje kolejną wersję technologii wyświetlania NXTPAPER 3.0, którą zoptymalizowano pod kątem użytkowania przez osoby z wadami wzroku. Rozwiązanie trafia do tabletów i najnowszej serii smartfonów TCL 50.
Czym jest NXTPAPER 3.0? To tak naprawdę LCD z pewnymi udoskonaleniami, które są w stanie wyświetlać miliony kolorów przy wysokim odświeżaniu. Co czyni je jednak wyjątkowymi? Producent deklaruje, że zapewniają użytkownikowi doświadczenie zbliżone do przeglądania książek w naturalnym świetne. Brzmi genialnie, ale to nie wszystko.
Dzięki ekranom CPL (Circulary Polarized Light) możliwie jest dostosowanie ścieżki naturalnego światła, co poprawia jakość wizualną obrazu. Nowa wersja oferuje od 10% jaśniejsze panele, zmniejszone migotanie oraz czujnik RGB, którego zadaniem jest automatyczne dostosowanie temperatury kolorów do warunków oświetleniowych, zapewniając idealną reprodukcję. Ta cecha przywołuje na myśl True Tone od Apple. W jakich urządzeniach możemy uświadczyć obecności NXTPAPER 3.0?
Gdzie znajdziemy ekrany zgodne z technologią TCL NXTPAPER 3.0?
Przede wszystkim, NXTPAPER 3.0 pojawi się na tabletach TCL NXTPAPER 14 Pro, TCL Tab 10 NXTPAPER 5G, które pokazano podczas trwających w Las Vegas targach CES 2024 (Consumer Electronics Show). Pierwsze z urządzeń oferuje 14-calowy panel LCD o stosunku boków 16:10, który wyświetla obraz z częstotliwością 120 Hz i rozdzielczością 2880 10800 pix. Sprzęt, który trafi na rynek wiosną tego roku, jest napędzany chipsetem MediaTek Dimensity 8020 i 12 GB RAM, natomiast dane przechowamy na 256 GB wbudowanej pamięci. Nad sprawną pracą całości czuwa oczywiście Android. Drugi tablet to 10,4-calowa konstrukcja 2K z Androidem 14, ośmiordzeniowym procesorem i łącznością 5G.
NXTPAPER 3.0 będzie dostępny również najnowszych modelach smartfonów producenta. Mowa o TCL 50 XL NXTPAPER 5G, a także TCL 50 XE NXTPAPER 5G. To solidne modele z 6,6-calowymi ekranami FHD+ z odświeżaniem 90 Hz, natomiast trzeba zadawać sobie sprawę z tego, że urządzenia trafią tylko do USA.
Nasz rynek jest odpowiednio wysycony mniej lub bardziej atrakcyjnymi propozycjami z segmentu smartfonów, dlatego też najwyraźniej producent odpuścił sobie Polskę. Pamiętajmy jednak, że TCL to nie tylko smartfony. W zasadzie, w naszym kraju marka kojarzona jest – a jakże – z telewizorami. Tak się składa, że pod koniec roku kupiłem jeden z nowszych modeli i niebawem na dailyweb pojawi się recenzja. To niedroga konstrukcja, która może przypaść do gustu oszczędnym użytkownikom. Cóż, potrzebowałem dodatkowego tv do sypialni, a budżetowa propozycja spełniała moje oczekiwania.