UOKiK wytoczył działa wobec serwisów internetowych z biletami na koncerty. Dwie spółki otrzymały wezwanie do zmiany praktyk, a jednej został postawiony zarzut wprowadzania w błąd konsumentów, co najpewniej skończy się karą. Wszystko przez to, że podana na stronie cena za bilet jest niższą niż w rzeczywistości. Zapytacie – jak to? Odpowiadamy.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ostatnim czasie działa wyjątkowo sprawnie. Urzędnicy przyglądają się szeroko rozumianej sprzedaży internetowej, a celem weryfikacji, kontroli i postępowań jest chęć wykrycia nieprawidłowości w stosunku do informowania konsumentów o rzeczywistych cenach i ofertach. Tym razem, przedmiotem zainteresowania UOKiK stały się firmy sprzedające za pośrednictwem stron internetowych bilety na koncerty. Okazuje się, że prezentowane kwoty są każdorazowo zaniżane.

bilet na koncert

Cena za bilet od 200 zł, czyli 221 zł i brak widoku. Koncertu możesz jedynie posłuchać

Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja, w której firmy wprowadzają klientów w błąd. Manipulwanie cenami oraz nieodpowiednie ich prezentowanie to niestety standard. W przypadku serwisów sprzedających bilety na koncerty widzimy jedynie podstawową cenę za „miejscówkę”. Do kwoty musimy doliczyć, tak zwaną opłatę serwisową, ale to nie koniec. Cena, o której mowa dotyczy najtańszego miejsca. Jak podaje bloger muzyczny – Karol Ludwikowski, może się okazać, że wybierając się na koncert, będziemy mogli go jedynie posłuchać. W opisie biletu widnieje bowiem informacja „brak widoku – tylko dźwięk”.

bilet na koncert

UOKiK przeanalizował ponad 300 ofert dostępnych w portalu ebilet.pl – za każdym razem na końcowym etapie do ceny była doliczana opłata serwisowa. – Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że konsument nie ma szansy kupić biletu po cenie określanej jako cena minimalna. W takiej sytuacji przekaz marketingowy przedsiębiorcy może wprowadzać w błąd – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

W efekcie urzędnicy rozważają okazanie przedsiębiorcy karą do 10 proc. rocznego obrotu. To nie jest niestety odpodobniony przypadek. Podobne problemy mają Eventim i Ticketmaster Poland, natomiast tutaj mamy na razie etap ostrzeżeń. Prezes UOKiK oczekuje zmian w praktykach oraz złożenia wyjaśnień.

Cała sprawa szczerze mnie cieszy. Również uważam, że cenniki powinny być w pełni transparentne i jasne do zrozumienia. Opłaty serwisowe nie są może olbrzymim kosztem, ale jednak nim są i finalnie wpływają na cenę biletu.

Pisał nieprawdziwe recenzje w internecie – UOKiK nałożył na niego karę, ale to dopiero początek