Po flircie z nowoczesnym polem walki, nowe Call of Duty zabierze nas w czasy zimnej wojny. Activision właśnie pokazało pierwszy trailer, wprowadzający graczy w klimat tytułu.

O nowej grze w klimatach zimnowojennych mówiło się już od jakiegoś czasu. Potwierdzały ją kolejne wycieki, a nazwę udało się poznać dzięki… paczce nachosów. Dziś wreszcie możemy oficjalnie mówić o dziele studiów Treyarch oraz Raven Software, jako o Call of Duty Black Ops: Cold War.

Black Ops: Cold War to już 23. gra spod szyldu Call of Duty (licząc razem z Call of Duty: Roads to Victory i Call of Duty: Black Ops Declassified, wydane tylko na odpowiednio PlayStation Portable i Vita). Do tej pory twórcy zmierzyli się między innymi z tematyką drugiej wojny światowej, nowoczesnego konfliktu czy właśnie zimnej wojny, w pierwszym Call of Duty: Black Ops.

https://www.youtube.com/watch?v=zVSP9BM1o5Q

Trailer składający się głównie z archiwalnych nagrań wywiadu telewizyjnego z uciekinierem KGB, Juriem Bezmenowem, zapowiada, że gra inspirowana jest rzeczywistymi wydarzeniami. W filmie wspomniano osobę tajemniczego Perseusa – sowieckiego szpiega, który wykradał amerykańskie informacje wojskowe. To właśnie on miał zinfiltrować Projekt Manhattan, odpowiedzialny za amerykańską bombę atomową. Trailer nie pokazuje za wiele, jednak liczę na kawał dobrej rozgrywki. W końcu Call of Duty: Black Ops miało jedną z najlepszych kampanii w historii serii.

„Call of Duty Modern Warfare”, najnowsza odsłona gry, to dalej kawał świetnej rozrywki

Więcej o Call of Duty Black Ops: Cold War dowiemy się 26 sierpnia. Prawdopodobnie właśnie wtedy zobaczymy zwiastun na silniku gry, a być może nawet fragment rozgrywki, gdyż gra zadebiutuje już jesienią.

źródło: engadget.com