Samsung rządzi i dzieli na rynku urządzeń mobilnych. Nie oznacza to jednak, że jest całkowicie bezpieczny. Zawsze znajdą się chętni na gotową technologię za ułamek ceny. Czujność i kontrola prac nad zakrzywionymi ekranami OLED popłaciła. Udało się złapać osoby odpowiedzialne za wyciek informacji o owych wyświetlaczach Samsunga. Mowa tu o gigantycznych pieniądzach, więc litości nie będzie.
Pomimo że technologia zagiętych ekranów wydaje nam się już popularna i dość powszechna to nadal jest łakomym kąskiem dla konkurencji. Z chęcią kupią oni informacje i zaaplikują skradzioną wiedzę do swoich rozwiązań albo sprzedadzą ją dalej.
S6 Edge i Note 5 Edge
Pierwszymi modelami wyposażonymi w ekran OLED były Galaxy S6 Edge oraz Note 5 Edge, z tą różnicą, że w Note zagięta była tylko 1 krawędź. Wydaje się zatem, że technologia już dawno została dopracowana, skoro teraz niemal każdy flagowiec od Samsunga pyszni się wersją z zagiętymi krawędziami.
Nie do końca. Sytuacja ta wynika z kosztów, jakie poniósł Samsung do jej stworzenia. Według szacunków pochłonęła ona ogromne zasoby tak finansowe, jak i ludzkie. 38 inżynierów i 134 miliony dolarów potrzebne były do stworzenia technologii niepłaskich wyświetlaczy dla każdego. Ekonomia zatem nakazuje zwrot inwestycji i trzymanie jej pod ścisłą kontrolą, co przy tak dużej firmie jest na pewno niełatwe.
Co więcej, nowy Samsung S10 również ma posiadać zagięte rogi, więc technologia jest nadal rozwijana.
2 firmy i 9 osób
Prokuratura w Suwonie (Korea Południowa) oskarżyła dziewięć osób i dwie firmy o nielegalną sprzedaż informacji należących do Samsunga. Kupcem miał być chiński konkurent, który nigdzie nie jest wymieniany z nazwy, co raczej nie dziwi.
Wszystkie osoby pracowały dla jednego z dostawców Samsunga — Toptec Co Ltd. Wśród oskarżonych znajduje się również dyrektor firmy. Za owe informacje przejęli oni około 13,8 mln $, a więc około 10% kosztów ich wytworzenia. Prezes oskarżonej firmy w celu wyłudzenia technologii założył wcześniej inną fałszywą firmę, na której czele stanęła jego szwagierka.
Zobacz także: Wszystko co powinieneś wiedzieć o Samsung Galaxy S10!
Zasada jest prosta: im większe pieniądze w puli, tym bardziej krwawa toczy się o nie walka. W tym przypadku Samung dał się zaskoczyć, ale raczej tylko dlatego, że mówimy o technologii opracowanej 6 lat temu.