Już kolejny laptop, którego ekran zachowuje się, jakby siedział w nim jakiś demon.
Miałeś tak, że ekran sam zmieniał kontrast i/lub jasność podczas zmiany warunków oświetlenia? A może kiedy większość matrycy wyświetlała ciemne kolory jasne elementy stawały się wyblakłe a po przełączeniu biały był szary a matryca przyciemniona i potrzebowała kilku sekund do powrotu do normy? Ja tak miałem i nie dawało mi to spokoju.
Nie pomagały zmiany planów zasilania na maksymalną wydajność ani nic takiego, problem na zewnętrznych monitorach oczywiście nie występował, ogólnie miałem takie lekkie WTF ponieważ nie wiedziałem co z tym zrobić.
Pewnego weekendu mając więcej czasu powiedziałem sobie: NIE! Demonie, nie będziesz panował nad moją matrycą!
Z racji, że miałem wolną chwilę zacząłem odprawiać egzorcyzmy. Udało się! Wiem, że ten problem męczy sporo osób, poniżej znajdziesz rozwiązanie – rytuał wypędzenia piekielnego autokontrastu.
Bardzo wiele osób pisze, że problem tkwi w sterowniku Intela odpowiedzialnym za grafikę i jego ustawieniom ekologicznym. No niestety, nie dość, że wygląd oraz opcje tego softu u producentów są różne, to ten kontrastowy pomiot szatana nic sobie z tego nie robi, bardzo głęboko ma ekologię ;)
Skuteczne natomiast okazały się modły w systemowych ustawieniach zasilania:
Klikamy w ikonę baterii w zasobniku systemowym (prawy dolny róg), następnie „Więcej opcji zasilania”
Następnie przechodzimy do: „Zmień zaawansowane ustawienia zasilania”:
Tutaj na drzewku znajdujemy „Ekran”, a następnie „Włącz funkcje jasności adaptacyjnej” iiiiii…. ją wyłączamy. W tym momencie demon może zacząć coś podejrzewać i ściemni Ci ekran. Odprawiamy po cichu inkantację i rozjaśniamy sobie ekran. Brniemy dalej.
Potrzebujemy wejść w „Usługi” Windowsa. Możemy zrobić to poprzez panel sterowania, ale szybciej będzie wpisać po wciśnięciu przycisku Windowsa „services.msc” i zatwierdzić enterem.
Musimy znaleźć „Usługa monitorowania czujników” lub z angielskiego „sensor monitoring service”. Należy ją wyłączyć.
Ale uważaj! Demon nie odpuści tak łatwo, będzie próbował Cię omotać swą demagogią i wyśle do Ciebie komunikat, że jeśli wyłączysz usługę to mogą przestać działać pewne aplikacje. Zignoruj jego lament ponieważ bliski jest wygnania i panikuje.
Aby dopełnić rytuału na stałe klikamy dwa razy w wymienioną wcześniej usługę i „Typ uruchamiania” przełączamy na „Wyłączony”. Oddychamy z ulgą ponieważ nasz laptop został zbawiony!
Teraz już całkiem na serio:
Nowe sprzęty coraz częściej wyposażone są w czujniki światła, które są odpowiedzialne za przystosowanie matrycy do warunków oświetlenia, niestety nie działa to jeszcze zbyt dobrze i w większości przypadków przeszkadza. Aby wyłączyć samoczynny, automatyczny kontrast lub też dostosowywanie jasności wystarczy wyłączyć jedną usługę oraz zmienić jedno ustawienie planu zasilania. U mnie pomogło :)