A miało być tak pięknie…chciałoby się śpiewać. Miał być autorski projekt, a tymczasem Apple będzie pracował nad samochodami autonomicznymi razem z Volkswagenem – poinformował „New York Times”.
Apple miał stworzyć samochód, który zawstydzi Detroit i namiesza w przemyśle samochodowym. I podobno był już baaardzo blisko tego celu. Apple miał stworzyć samochód, który zawstydzi wszystkich.
Pamiętacie projekt Tytan?
Projekt wystartował w 2014 r., i brało udział ponad 1000 pracowników. Pod koniec 2016 r. ogłoszono jednak, że profil projektu uległ zmianie – Apple zdecydował pracować nie nad pojazdem, a nad oprogramowaniem do jazdy autonomicznej, które będzie można później sprzedawać producentom samochodów.
Apple już parę razy rozmawiało z dużymi firmami o swoim projekcie ale…
ani BMW, ani Mercedes, Nissanem, a nawet z chińskim BYD odrzucili propozycję. Taką samą odpowiedź dał ówczesny CEO Grupy VW – Matthias Mueller – stwierdził, że jego firma nie przewiduje współpracy z Apple ani Google w kwestii samochodów autonomicznych.
Jak to teraz będzie wyglądało?
Van T6 Transporter od Volkswagena zostanie przekształcony w autonomiczny pojazd. Samochody te mają przewozić pracowników Apple między budynkami w kampusie w Dolinie Krzemowej. Kabiny będą musiały zostać przerobione tak, by rozmieścić w nich całą aparaturę potrzebną do autonomicznej jazdy i zaaranżować na nowo wnętrza. Samochody mają poruszać się autonomicznie, ale w każdym będzie siedział kierowca w razie sytuacji kryzysowej, gdy będzie wymagana reakcja. Prawdopodobnie zaczną one kursować już w przyszłym roku.
Co jednak ma z tego Volkswagen?
Trudno powiedzieć – również pracuje nad samochodami autonomicznymi, a nawet nawiązał współpracę z Aurora Innovation i w ubiegłym roku pokazał swój projekt Sedric.
Trudno powiedzieć czy można tu mówić o sukcesie Apple, czy raczej szykuje się nam wielka porażka. W końcu gigant nie pracuje nad czymś ZUPEŁNIE nowym, a nad adaptacją vana do którego wepchnięty zostanie cały potrzebny sprzęt. Pojazd nie będzie jeździł autonomicznie, ponieważ w środku będzie kierowca, a auto będzie się poruszało wyłącznie po zamkniętym terenie kampusu Apple. Kolejna próba i…poczekamy zobaczymy. Nie widzę tu jednak sukcesu na horyzoncie, no chyba, że o czymś nie wiemy.