Apple oprócz tego, że sporo zarabia, sporo wydaje. Tym razem wyszło na jaw, że firma z nadgryzionym jabłuszkiem zaszalała, kupując duński startup z branży przetwarzania obrazu.

Z informacji, które wyciekły do sieci wynika, że Apple kupiło startup Spektral już w zeszłym roku. Kupno sfinalizowano po cichu, a prawdopodobna kwota transakcji to około 30 milionów dolarów. Co ciekawe Apple ani nie potwierdza tej wiadomości, ani jej nie zaprzecza. Toke Jansen, jeden z założycieli Spektral, przekreślił jednak sens milczenia firmy z Cupertino. Zmienił bowiem na swoim profilu LinkedIn pracodawcę — ze swojej firmy na Apple. Nie ma tu mowy o pomyłce.

R E K L A M A

Spektral, czyli Blue Screen w twoim telefonie.

Spektral został założony przez Toke Jansena i Henrika Paltofta w 2014 roku. Początkowo pracowali nad oprogramowaniem, które miało wycinać tło i tworzyć idealne zdjęcia portretowe (do dokumentów) w szkołach. W 2016 roku do Duńczyków dotarło, że dysponują narzędziem o wielkim potencjale i całkiem niezłej skuteczności. W 2017 roku zaczęli konwertować efekty swojej pracy tak, by były dostępne na urządzeniach mobilnych.

Czym właściwie jest Spektral? To oprogramowanie i zestaw unikalnych algorytmów, które pozwalają wyciąć tło ze zdjęcia lub filmu (w czasie rzeczywistym) i wstawić w jego miejsce nowe, wybrane przez nas. To coś w rodzaju Blue Screen z planu filmowego, przy czym nie potrzeba nam żadnej niebieskiej (a tak naprawdę zielonej) płachty, by podmienić tło. Nie potrzeba też mocarnych stacji graficznych i sztabu ludzi. Wszystko załatwi nasz telefon.

3519F8D5 36D6 4E57 AD71 32E9F4FEAB64
Spektral

NA co to komu, po co to Apple?

Twórcom wydaje się chyba (sądząc po filmikach), że ich dzieło to coś, co zadowoli wszystkich, którzy tworzą kolaże i zabawne filmiki. Apple musiało widzieć w tym coś więcej, by wydać taką fortunę za firmę, którą charakteryzuje równie krótki staż na rynku. Wydaje się oczywistym, że zaawansowane algorytmy Spektral ulepszą też systemową aplikację aparatu fotograficznego w iOS. Lepszy tryb portretowy, zabawne efekty i jeszcze lepszy bokeh, to chyba to, na co możemy liczyć w niedalekiej przyszłości.