Deweloperzy ze studia The Wandering Band jeszcze raz zawalczą o portfele graczy. Pojedynek zapowiada się na jednostronny, ponieważ Airborne Empire wygląda prawie jak kontynuacja ze snów. 

Wyjątkowe perełki pojawiają się w naszej branży raz na jakiś czas. Jestem skłonny powiedzieć, że gra strategiczna z 2020 roku była jedną z nich. Przykuwała uwagę graczy swoim najważniejszym atutem, czyli bujaniem w obłokach. I mówię tutaj całkiem poważnie! Rozgrywka w Airbone Kingdome pozwoliła oderwać się od skostniałego schematu budowania baz na ziemi, dzięki czemu gracze mogli snuć miastem po przestworzach.

Możliwość zaczerpnięcia świeżego oddechu podziałała na graczy i dziennikarzy orzeźwiająco. Aż 87% pozytywnych recenzji na ponad tysiąc wpisów mówi samo za siebie. Być może wynik byłby lepszy, gdyby nie tymczasowa wyłączność na Epicu. Głosy krytyków nie były tak samo pozytywne jak graczy. W serwisie metacritic średnia ocen (PC) zatrzymała się na 76 “oczkach”, co i tak uważam za całkiem niezły rezultat. Reakcje fanów na zapowiedź kontynuacji dają jednak nadzieję na poprawę tego wyniku. 

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Airborne Empire pozwoli wznieść się w przestworza raz jeszcze 

Deweloperzy zdają sobie sprawę z najmocniejszych stron produkcji, dlatego gracze jeszcze raz zbudują latające miasto prawie od zera. Kluczowymi elementami rozgrywki pozostaną zarządzanie i rozwijanie własnego imperium. Progres będzie możliwy dzięki przemierzaniu rozległego i bogatego w surowce świata, który skrywa wiele niebezpieczeństw, egzotycznych cudów i ukrytych skarbów.  

Podczas eksploracji warto zwrócić uwagę na mechanikę podnoszenia, równowagi i napędu miasta. Budowanie tylko jednej części metropolii jest niebezpieczne ze względu na zmieniający się środek ciężkości. Problemową cegiełkę dorzucą zupełnie nowi piraci, którzy zakłócą spokój mieszkańców. W materiale promującym grę widzimy niebezpieczne naloty przeciwników, dlatego gracze muszą uzgodnić w swoich planach także niszczenie twierdz wroga, żeby prowadzić spokoje życie. 

airborne empire

Ciekawie zapowiada się także urozmaicony w różne biomy świat. Warto zwracać uwagę na to, co ma do zaoferowania nie tylko ze względu na istotne surowce, lecz także misje poboczne czy opcje dialogowe. Pomaganie “ziemnym” postaciom wiąże się ze zdobywaniem wiedzy, którą można wykorzystać do opracowania nowych technologii.  

Nowością dla starych wyjadaczy staną się windy, określone napędy i budowle podnoszące morale. Wprowadzenie latających przeciwników wpływa także na dostęp do lepszych, nowszych narzędzi. Przed zagrożeniem ze strony piratów pomogą graczom wieże obronne, działa oraz samoloty szturmowe. Z czasem staną się one coraz lepsze, ponieważ można je badać, ulepszać i wzmacniać dzięki wspomnianym narzędziom znalezionym podczas przeczesywania świata.  

airborne empire

Drastyczne zmiany?  

Airborne Kingdome, w przeciwieństwie do zbliżającego się Airborne Empire, oferował spokojną rozgrywkę. Gracze nie musieli skupiać się elementach defensywnych lub ofensywnych, dlatego nowe zagrożenie nie zostało przywitane przez wszystkich z otwartymi rękoma. Nie mogę się doczekać reakcji deweloperów na głosy fanów, ponieważ rozwiązanie tego problemu wydaje się banalnie proste. Wystarczyłoby przygotować odpowiednie modyfikacje dla trybów rozgrywki, które mogłoby wykluczyć wspomniane nowości.  

Cieszyć może dalej bajkowa, uproszczona oprawa graficzna. Świat przedstawiony w grze dalej jest na swój sposób uroczo kanciasty. Od razu uprzedzam, że nie zauważymy tutaj licznych detali, dzięki czemu strategia powinna wyróżniać się niskimi wymaganiami sprzętowymi. Deweloperzy nie zdecydowali się jednak na podanie określonej daty premiery wczesnego dostępu, dlatego pozostaje mi powiedzieć ogólnie, że polatamy dopiero w przyszłym roku. Na szczęście już 17 sierpnia zagramy w polską strategię, którą z pewnością umili czas.