Mówią, że nóż służy do krojenia, ale i oczywiście można nim krzywdę zrobić. Podobnie jest w przypadku Craw Monkey, narzędzia, które służy do automatyzacji procesów na Instagramie. Sprawdziłem co to narzędzie potrafi i jestem zaskoczony jego skutecznością.
W zasadzie ten wpis powinien rozpocząć się od ostrzeżenia. Boty stymulujące ruch na Instagramie są niedozwolone, a niezastosowanie się do regulaminu grozi banem. W moim przypadku ciekawość zwyciężyła strach i spróbowałem z czym to się właściwie je.
Pamiętaj! Korzystanie z botów na Instagramie grozi banem!
Craw Monkey mimo tego, że na pierwszy rzut oka wygląda na twór zagraniczny, to jednak nasza rodzima produkcja. Musze przyznać, że po zorientowaniu się w środowisku, to dość ryzykowny pomysł na biznes, patrząc przynajmniej na to jak skończyło narzędzie do podobnych zadań (Instagress). Postanowiłem jednak sprawdzić z czym to się wszystko je i jaka jest zasada działania, a przede wszystkim możliwości.
Co potrafi CrawMonkey?
Otóż po założeniu konta, otrzymujemy 5 darmowych dni, by przekonać się czy to usługa dla nas. Panel jest zaprojektowany intuicyjnie, więc jako laik nie miałem problemów ze zrozumieniem, co ja właściwie tutaj robię. Po autoryzacji konta, czas na pierwsze opcje konfiguracyjne.
Możemy zdecydować gdzie targetujemy nasze działania. Do wyboru są trzy różne kategorie: hashtagi, lokalizacje czy użytkownicy. Można też zdecydować się na kombinacje, ważne jednak, że nie ogranicza to puli do np. użytkowników z wybranej lokalizacji, tylko działa jako suma wszystkich wybranych opcji. Po dokonanym wyborze, należy naturalnie wskazać wybrane lokalizacje, użytkowników lub interesujące hashtagi.
Przy planowaniu akcji możemy także wybrać harmonogram działania naszego narzędzia (ikona zegara). Wówczas będzie on działał tylko w zadanych porach dnia lub nocy, zależnie od wybranego planu działania lub własnych ustawień.
To co jednak najważniejsze możemy zdecydować jaka operacja ma być wykonywana. Czy chcemy śledzić użytkowników z wybranych kategorii, czy dodawać komentarze, czy wykonywać obie te operacje.
Narzędzie posiada także czarną listę w ramach której możecie zdefiniować wobec jakich słów kluczowych, osób czy lokalizacji mają być nie podejmowane żadne działania.
Opcje zaawansowane
Craw Monkey udostępnia także możliwość włączenia opcji zaawansownaych, gdzie możemy zdecydować o detalach działania narzędzia. Znajdziecie tam takie opcje jak konfiguracja częstotliwości dodawanych komentarzy, czy śledzenia wybranych użytkowników i wszystkie opcje powiązane, tak jak na zrzucie poniżej:
Możliwości są naprawdę potężne, gdyż możecie w bardzo konkretny sposób zdecydować o tym, jak Wasz bot ma się zachować i jakie treści będą przez niego targetowane.
Wszystkie te kombinacje opcji i ustawień zebrane razem ze sobą, dają dość precyzyjne narzędzie, które zautomatyzuje proces śledzenia nowych osób związanych ze wspomnianymi: lokalizacją, słowem kluczowym czy osobą. Kiedy wszystkie opcje zostały już skonfigurowane, pozostaje uruchomić Waszego bota – przyciskiem Start.
Wedle moich testów działa ono naprawdę precyzyjnie i wedle zadanych kryteriów. Zresztą całą historię działań możecie podejrzeć pod zakładką obserwuj. Pozostaje pytanie jaka jest cena takiego cudeńka? Otóż całość rozliczana jest w oparciu o wirtualne kredyty, które przydzielacie poszczególnym kontom Instagramowym, przypisanym do Craw Monkey.
Czy warto sprawdzić to narzędzie? Z pewnością, jeśli godzisz się na ryzyko zdobycia bana. Posiada potężne możliwości, które podane są w naprawdę prosty sposób.
Pamiętaj! Korzystanie z botów na Instagramie grozi banem!