Powiem szczerze: nie wiem już, jak tytułować i rozpoczynać wpisy odnoszące się do nowości, które Mark Zuckerberg ze swoim zespołem wprowadza na Instagramie. No, bo co? Znowu mam pisać o tym, jak to zmienił się algorytm, o tym, że wprowadzono profile biznesowe i totalnie skopiowano Snapchata umożliwiając dodawanie treści znikających po 24 godzinach?
Nie, tym razem o tym nie napiszę. Albo inaczej – tym razem tego nie rozwinę. Od razu do rzeczy: społeczność Instagrama liczy teraz 800 milionów aktywnych użytkowników oraz 500 milionów tych, którzy z aplikacji korzystają każdego dnia. A przy okazji podzielenia się tą informacją, pokazano także funkcje, które już wkrótce znajdziemy w aplikacji z aparatem w logo.
Kto może komentować?
Już wkrótce będziesz mógł odpowiedzieć na to pytanie w aplikacji. Ogłoszono bowiem, że pojawi się możliwość wskazania, które grupy użytkowników mogą udzielać się na naszym profilu. A Ci zostaną podzieleni na trzy grupy: obserwatorów obserwujących nasz profil, których sami także obserwujemy, osoby, które obserwujemy oraz obserwujących nasze konto. My zaś wybierzemy, kto może komentować udostępniane przez nas treści i – jeśli mamy taką potrzebę – dzięki temu ograniczymy postronnym osobom dostęp do naszego profilu.
Anonimowe zgłoszenia live
Nie wiem, czy wiecie, ale Instagram stara się przeciwdziałać zaburzeniom na tle psychicznym. Wystarczy, że wpiszecie w wyszukiwarkę słowo „anorexia”, a przekonacie się, o czym piszę. Pojawi się komunikat, w którym Instagram zechce Wam pomóc, jeśli przeżywacie trudne chwile. Kolejnym krokiem w tym kierunku jest wprowadzenie anonimowego zgłoszenia relacji live, których prowadzący przeżywa trudny czas lub może potrzebować wsparcia. Wskazany użytkownik otrzyma wiadomość oferującą pomoc w postaci kontaktu z centrum pomocy, skontaktowanie się z przyjaciółmi lub inne wskazówki, które mogłyby mu w jakimś stopniu pomóc. Zespoły reagujące na tego typu zgłoszenia pracują 7 dni w tygodniu, przez całą dobę i będą regularnie odpowiadały na tego typu raporty.
Być może nie są to jakieś rewolucyjne zmiany, ale myślę, że warto o nich wspomnieć zwłaszcza w kontekście większego wpływu na nasze profile i próby pokazania, że Instagram nie tylko na swoich użytkownikach zarabia, ale stara się także o nich dbać – w szerokim tego słowa znaczeniu. Dobrym tego przykładem jest przede wszystkim wspomniana już możliwość zgłaszania niepokojących treści, czy inicjatywa #KindComments, dzięki której w ciągu kilku najbliższych miesięcy mury wielu miast zamienią się w kolorowe murale. Wszystko po to, by wspierać tworzenie bezpiecznego i przyjaznego środowiska.