Chiński producent postawił na niesamowite możliwości nowego smartfona i obiecuje wyniki lepsze nawet niż u niesamowitego Samsunga S20 Ultra.

Na początku roku Samsung pokazał model, który miał się wyróżniać liczbami w każdej kategorii – największy ekran, największa bateria, najlepszy zoom, największa rozdzielczość aparatu i tak dalej. S20 Ultra nadal wykazuje ogromne możliwości, chociaż Koreańczycy niedawno pokazali nieco bardziej stonowany, ale nadal niesamowity Note 20 Ultra. Dziś swoją odpowiedź pokazał Xiaomi.

Ponad miliard smartfonów zagrożonych przez luki bezpieczeństwa procesorów

Gdzie jest haczyk?

Mi 10 Ultra bije rywala przede wszystkim ceną, bo kosztuje 5299 Yuanów, czyli około 2900 zł. Jest to mniej niż połowa ceny S20 Ultra, więc dalsze liczby mogą już zaskakiwać. Po pierwsze Chińczycy obiecują 120-krotny zoom hybrydowy dzięki 48-megapikselowej matrycy 1/1.32″. Po drugie – ekran z odświeżaniem 120 Hz. Po trzecie – możliwość ładowania nawet 120-watowym zasilaczem, który dostarczy 41% baterii w 5 minut (od zera) lub 100% w zaledwie 23 minuty. A mowa tu o dość pojemnej baterii 4500 mAh. Nie zapominajmy też o bezprzewodowym ładowaniu 50 W.

Wspomniany już 48-megapikselowy aparat to nie jedyny moduł Xiaomi Mi 10 Ultra. Na plecach znajdziemy jeszcze ultraszeroki kąt z rozdzielczością 20 MP i polem widzenia 128 stopni oraz 12 MP portretowy aparat, a z przodu 20 MP kamerę selfie z trybem HDR. Z opisu na obudowie wynika, że zakres ogniskowych to 12 do 120 mm. Smartfon nagrywa wideo w 8K i już jest rekordzistą w rankingu DXOMark – uzyskał 130 punktów i o dwa przebił dotychczasowego lidera Huawei P40 Pro.

eSIM zagościł w T-Mobile. Jest jednak pewien haczyk

Xiaomi Mi 10 Ultra ma ekran 6.67 cala w technologii OLED, procesor Snapdragon 865, między 8 GB a 16 GB RAM LPDDR5 i najszybszą pamięć wewnętrzną UFS 3.1 (od 128 GB do 512G B). Nie zabrakło czytnika linii papilarnych w ekranie, trybu nocnego i odblokowania za pomocą twarzy czy Wi-Fi 6. Tak naprawdę są to specyfikacje godne najlepszych flagowców, więc cena około 3000 zł jest bardzo atrakcyjna. W sumie ciężko się tu do czegokolwiek przyczepić, ale wiadomo jak to bywa z „mistrzami liczb”. Musimy poczekać na testy w prawdziwym świecie…

TEMATY:
Najświeższe artykuły