W sumie przypadkiem dowiedziałem się, że na naszym trójmiejskim światku odbywa się Word UP. Przegapiłem wszystkie dotychczasowe edycje, ale obiecałem sobie, że na kolejnej się pojawi. A czym właściwie jest WordUP? To w skrócie spotkanie wyznawców, czy jak kto woli: fanatyków platformy WordPress. Interesujące prelekcje, wymiana doświadczeń czy po prostu pomoc od bardziej zaawansowanych użytkowników, tak po w skrócie wygląda takie spotkanie.

Wczoraj miałem okazje uczestniczyć w taki spotkaniu już nie pod szyldem Word UP Gdańsk, a nieco szerzej: Word UP Trójmiasto. Frekwencja zaskoczyła chyba nie tylko mnie, ale także samych organizatorów i z pewnością osiągnęła kilkadziesiąt osób. Wszystkie miejsca obsadzone, więc można było startować w programem. A cóż ciekawego na pierwszej odsłonie nowej formuły spotkań? Na pierwszy ogień Rafał Osiński, który opowiedział o tym jak dobrze zoptymalizować WordPress, by działał on w serwisie posiadającym milion odsłon miesięcznie. Interesująco, rzeczowo, sami zobaczcie.

Na drugi ogień poszedł Mariusz Szatkowski, który wplatając całą masę zabawnych gifów, powodujących wybuchy śmiechu, zamienił się we wróża i postanowił sprawdzić co będzie niebawem z WordPress. Szczególnie polecam, bo okazuje się, że wersja 4.2 może być naprawdę problematyczna. Humorystycznie i rzeczowo.

Precle jeszcze służą do pozycjonowania? Szczerze byłem w szoku, bo to właśnie na tym zatrzymałem się pałając się jeszcze kilka lat temu pozycjonowaniem. Temat wciąga jak cholera, ale kradnie także dużo czasu. Przy zmianach mojego trybu pracy, musiałem z czegoś zrezygnować i padło właśnie na tą dziedzinę. Dlatego tym bardziej ciekawie słuchało mi się Łukasza, który opowiedział o tym jak wykorzystać WordPress do pozycjonowania.

Podsumowując, było zabawnie, rzeczowo i konkretnie. Chciałoby się zdecydowanie więcej niż niespełna 2h, ale pozostaje poczekać do maja na kolejną, drugą część Word UP. Czytelników z okolic Trójmiasta zapraszam, bo zdecydowanie warto, a pozostałych Czytelników – zachęcam do odszukania Waszych lokalnych odpowiedników, z pewnością coś się znajdzie. Polecam.